RE: Rozwód z mężem , szantaż emocjonalny nękanie. Po 1. Wnieść do sądu o zamieszkanie dzieci przy tobie i plan kontaktów z ojcem. Wraz z zabezpieczeniem. 2. Rozwód pozewchyba że nie chcesz rozwodu bo nic o tym nie piszesz. 3. meżowi napisz że nie życzysz sobie takich wiadomości. Kontakty z dziećmi ustal na konkretne dni i
Z e swojego rozwodu Agnieszka zapamiętała tylko jedną scenę: kiedy sędzia zapytała ją, czy chce pozostać przy nazwisku męża, czy wrócić do panieńskiego. Spanikowała, zaczęła
Chcę rozwodu on sie nie zgadza,co robić ? Witam Jesteśmy małżeństwem od 8 lat,mamy 6 letnie dziecko.Chcę złożyć pozew o rozwód bez orzekania o winie-niestety "nie będzie chleba z tej mąki ". Chciałam w kulturalny sposób rozwiązać to małżeństwo jednak mój mąż stwierdził
Nie wyobrażam sobie życia bez niego, a jeśli zdecyduje, że chce rozwodu, to z bólem serca, ale przystanę na to. Jeśli chodzi o sumienie, to w ogóle mi nie ulżyło. Jak sobie pomyślę, że jakaś inna kobieta będzie go dotykać, całować, to na samą myśl, serce mam rozdarte.
Zdradziłam męża. Jestem z nim od 11 lat. Po 3 miesiącach znajomości zaliczyliśmy wpadkę i szybka decyzja o związku. Mieszkaliśmy z jego rodzicami i 2 siostrami. Różnie to bywało. Ja zawsze starałam się być po jego stronie gdy wykłócał się z siostrami. To był błąd bo zostałam ta gorsza. Kiedyś po kłótni z teściowa gdy
Nie chcę rad dotyczących rozwodu. Nie myślę o tym i ja nie podejmę decyzji o rozwodzie, bo kocham i będę walczyć, oby nigdy nie zabrakło mi sił. Mówicie, że nie wiem co to miłość, że go nie kochałam i nie kocham, bo zdradziłam (hmmm, brzmi mi to jak słowa mojego męża)? Ok, to wasze zdanie.
I dzień po tym przy rozmowie tel. Nagle się zdenerwował zablokował połączenia i nie mieliśmy kontaktu wogole po kilku dniach odezwał się do dziecka A mi powiedział że niechce ze mną być że chce rozwodu nie powie mi że mnie nie kocha bo niewie co czuje najpierw mówił że nigdy więcej go nie zobaczę zaczął wracać do tej
Moj chlopak stara sie o rozwod. I instancja wydala wyrok negatywny- powod byl alkohol bylej zony oni wzieli pod uwage nature psychiczna , II rowniez wydala neatywny - tutaj powod byl ze wszystko robila zeby nie miec z nim dzieci, czy mozna dalej kierowac sprawe o uniewaznienie, nowy powod - odseparowanie meza od siebie, nie chciala miec z nim nic wspolnego, a na dodatek w trakcie ich
Wyszedłem, żeby się nie nakręciła jeszcze bardziej, bo przecież stres szkodzi i jej, i dziecku. Zamknęłam oczy, poruszona tym, co powiedział. Siedział w kuchni u kumpla, nie miał ze sobą nawet szczoteczki do zębów, do hotelu nie poszedł, bo „to za drogo, a przecież niedługo urodzi się nam drugie dziecko”, a jedyne, czym
Użytkownik. Posty: 397. RE: Mąż chce rozwodu, co się ze mną stanie i naszym dzieckiem. Po rozwodzie mąż będzie decydował czy możesz zostać. Jeśli poprosi cię o opuszczenie mieszkania powinnaś to zrobić w ciągu trzech miesięcy. Jak się dogadacie to zostaniesz (np na dotychczasowych warunkach).
s8Fjj. 14 marca 2019 25 Ktoś pytał, co to ta entropia w jednym zdaniu Pepsi powiedz. I zaszumiała odpowiedź, jak woda w taki komć Pepsi co robić, gdy mąż chce rozwodu, bo nie robię tego, co on chce, bo mam inne zdanie … , a czuję tak naprawdę, że ma kogoś innego i szuka tylko pretekstu. Mamy 7 letnie dziecko, które jest z nami mocno związane, ale od paru miesięcy non stop się o wszystko kłócimy, mąż zawsze chce mnie obarczyć winą za wszystko i tak np. jak ja jestem chora to mam się wyprowadzać, bo go zarażę, a jak on jest chory, to pewnie ja go zaraziłam. Ciągle mnie krytykuje przy dziecku i widzę, że córka tez zaczyna mnie nie szanować. Teraz ta wiadomość o rozwodzie … boję się, bo wprowadziłam się do jego domu, dałam wszystkie swoje pieniądze na urządzenie, umeblowanie, a teraz on mi mówi, że to jego, że mogę córkę zabrać, ale mam sobie sama radzić. Co robić? Nie mam wsparcia w rodzinie, mąż mnie odseparował od koleżanek, dalszej rodziny, nigdy nie lubił gości, a jak ja jechałam do kogoś z córką, to robił awantury , że jest praca, a nie rozrywki. Sam jest totalnym leniem, ale ma wysokie mniemanie o sobie. Co robić|? Córka płacze, że nie chce wybierać rodziców, że woli kłótnie niż rozdzielenie … Koment z serii trudnych, że grabie opadają, ale jak zachwyca, kiedy nie zachwyca? Dżizas, czytając serce mi się łamie, jak mogłabym podzielić się własną siłą, przelać w Ciebie dobre myśli, że to nic takiego, wszyscy żyją, nikt nie umarł, a nawet jakby, na poziomie świadomości da się to jakoś zaakceptować. Bo wszystko da się zaakceptować. Powiem Ci szczerze i nie z pozycji laski, która kuma zaświaty i transendentnie rozkminia wszystko lewą stopą do lustertka, powiem Ci szczerze, że ten gościu być może jest na odstrzał. Zeszła sobie tutaj do tej wirtualnej gry dusza młoda, głupia, nieopierzona, może wczoraj był jeszcze knurem i wodził absolutny rej w zagrodzie, a teraz zalogowawszy do ludzkiego awatara wciąż jeszcze chce zachowywać się, jak bożyszcze stada macior, pożądnych macior, ale jakże nudnych i spolegliwych, chętnych na rzeź. Dobra, może pojechałam za daleko, nie wiem co Ty robisz, jak wyglądają Twoje teksty i ciary mi lecą po grzbiecie, że to może Ty nawijasz dziecku historię o wybieraniu ludzi. Oby nie, sorencje. Ale jak tak, to Twoja gra, też sorencje. Możesz rozkminić tę przestrzeń następująco, że rzeczywistość Cię wyręcza. Że owszem, trudno oderwać się od knura, gdyż jest macho, nie lubi jak ośmielić się od niego odejść, to on robi za silnego, i takiego gościa trudno rzucić. Jest coś w tej jego bezczelnej arogancji, co przyciąga do niego. Śpimy, idziemy przez życie chrapiąc, nie słuchamy naszej duszy, oddajemy faciowi wszystko tylko dlatego, że odnalazł punkt G, albo jest na tyle zarozumiały, że nie pyta o to, a niczego takiego nie odnalazł. Za to wie, gdzie jest Twój czerwony przycisk, córka, strach, niesamodzielność, i naciska wtedy, gdy chce. I otrzymuje to, czego chce. A więc co można zobaczyć dobrego w tej dekoracji? Jak myśleć, o czym, żeby lustro Twojej rzeczywistości odbiło coś pozytywnego, wyraźne światło w tym tunelu? Widzę parę drobiazgów jak to, że będziesz się mogła od knura odczepić po najmniejszej energetycznej linii oporu z Twojej strony. Gdyż to knur już Cię nie chce, nie jesteś mu na rękę, a ziemniaczki prawdopodobnie już gdzieś indziej bulgoczą, wkrótce dojdą. To na Ciebie ma przejść pałeczka sztafety nie zwycięzców, decyzja o rozstaniu. To na Ciebie spadnie skutek podjęcia ostatecznej rezolucji. Na poziomie matrixu wszystko pięknie rozegrane, ale to się dzieje jednak na poziomie knurzym. On myśli, że Ty nie wiesz o co kaman, że jesteś panią Wieprzową. On zresztą jest przekonany o swojej racji, postępuje po uczciwości samozwańczego władcy w domu, bo Ty nie jesteś już taka fajna, za to jesteś niewygodna. A Ty skonfundowana, bo jest przecież transerfing rzeczywistości i pewnie powiem Ci: lofciaj go, poczekaj w pokorze co zrobi, i że może teraz masz zacząć wspierać jego zamiary, to wszystko się zmieni we Wszechświecie, kalejdoskop tęczy otworzy się w końcu, bo Ty zejdziesz ze swojej ważności ku dopieszczaniu jego zamiarów. I może zrób mu koszyczek z pierogami i jagodami, niech zaniesie swojej babci, albo nowej pannie, łotewer. Więc zaskoczę Ciebie, gdyż nauka gry w tę grę polega też na tym, że doświadczasz przeróżnych cudaczności, często niewygodnych, gdyż Ty się na błędach i kłodach pod nogami uczysz. Ale jest haczyk, że każde przekonanie, strach i ego, to formy tej samej kiły. A więc nie powinno się również mieć przekonań: że ja zawsze ustąpię, wycofam się, zamienię się w szwedzki chodniczek sznurowany z gałganków, niech sobie po mnie łażą, jak lubią, przejdę na spełnianie zamiarów cudzych, oleję siebie, bo tak nie spiętrzę potencjałów, i otrzymam upragnione. No i tak możesz zrobić dziewczyno, ale pod jednym warunkiem, gdy to nie jest Twoje przekonanie, że tak trzeba. Po prostu taka jesteś, kochasz tak bezwarunkowo, że zamieszkacie wszyscy razem, a Ty będziesz robiła małe kanapeczki na podwieczorek i zieloną herbatkę na fajfoklok i otulała pledem smutne kończyny kochanki, jakże wychłodzone tej chimerycznej wiosny. Yyy … zasada o nadstawianiu drugiego policzka ma sens absolutny, ale tylko wtedy, gdy nie jest przekonaniem. Jak tak, to to jest taki sam badziew, jak podszywające się pod dobroć ego. Chcesz Kalol dać w pyśt? A daj, jak taka jest Twoja prawda. Zrób sobie filiżankę zielonej herbaty, usiądź spokojnie, i spróbuj się skontaktować ze swoją duszą, Aniołem stróżem, niech Ci powie: hurra, wiejemy, cieszymy się z tego obrotu sprawy, bożeśmy się z knurem związały i z powodu osobistego taktu, kultury i dobrego wychowania nigdy byśmy się nie zdobyły na pożegnanie starszego warchlaka, rozpłodowego samca świni, tego czochru czochru, kizi mizi, szczeciniastego naszego słodyczaka. Bierzemy więc dzieciaki i tworzymy nowy dom, bo damy radę. Albo dusza nawija co innego: zaczekaj, zamień się w obserwatora i otrzymasz odpowiedź. Wszystko będzie świetne pod jednym warunkiem, że to uporządkuje Twoje życie, że obniży entropię, że pomoże w zrozumieniu, że odejmie Ci strachu, bólu, złości, że zaczniesz działać świadomie, z miłością i troską, ale nieemocjonalnie. Obserwuj wtedy knura, może to nie knur, może coś się źle dzieje z Twoim partnerem, może naprawdę potrzebuje miłości, uwagi i zajęcia się jego zamiarem? Cokolwiek zrobisz, zrób to świadomie, to będzie duży krok w swoją drogę ku przebudzeniu i generalnie byciu w coraz niższej miłością(Visited 5 432 times, 1 visits today)
Zdradziłam męża i on chce rozwodu…Zdrada jest z pewnością jedną z najbardziej traumatycznych przeżyć, które można doświadczyć będąc w związku. Niemniej jednak oblicza zdrady są dwa, a pokazują je osoby które są zdradzone i te które zdradziły. Z jednej strony mówi się, że czas leczy rany, a z drugiej pozostaje coś w ludziach i pamiętają. Jeżeli jesteś właśnie osobą, która dopuściła się zdrady, to z pewnością wiesz jakie mogą być tego konsekwencje. Ogólnie rzecz biorąc dopuszczając się tego czynu, tak jak wszystkich innych, można się wiązać z tym, że kiedyś prawda może wyjść na jaw. Jeżeli Twój mąż właśnie się o tym dowiedział, to reakcją naturalną jego jest zerwanie. Należy mieć tą świadomość, iż jest to całkiem normalne. Natomiast jeżeli Ty dalej coś do niego czujesz i nie chcesz się rozwodzić, to kwestia jest trochę cięższa. Tak naprawdę nie ma skutecznej metody, która by sprawiła, że wróciłby do Ciebie. Raz nadszarpnięta kwestia zaufania potem może boleć przez wiele kolejnych lat. Niemniej jednak istnieje na świecie wiele małżeństw, które wybaczyło sobie tego czynu i dalej się kochają. Nie ma idealnej recepty, lecz przedstawię Ci krótki poradnik na temat tego jak postąpić w tej sytuacji, jeżeli masz mętlik w głowie. Czy da się to naprawić?Zdania są podzielone, ponieważ oczywiście, że można dojść do porozumienia i sobie wzajemnie wybaczyć. Życie polega trochę na tym, że wybacza się innym ale również przede wszystkim sobie. Nie traktuj się jako najgorszą osobę, każdy człowiek może popełniać błędy, nawet jeżeli chodzi o kwestię chwilowego uniesienia. Jest to dość częste w związkach małżeńskich, że pary się sobą wzajemnie nudzą i dochodzi do takich złych czynów, chwila flirtu i nieuwagi, a nagle możesz skończyć u kogoś w łóżku. Pierwszym krokiem, którego powinnaś się podjąć, to niewątpliwie zastanowienie się na dobrą sprawę, dlaczego taka sytuacja miała miejsce. Co skłoniło Ciebie do tego, żeby zdradzić swojego męża. Niewątpliwie zdrada wskazuje na jakieś poważne problemy z którymi się rozmowa powinna być kluczowa, jeżeli chodzi o kwestie rozstania. Już niezależnie od podjętej decyzji, obydwoje powinniście przeanalizować oraz przedyskutować kwestię Waszej relacji. Myślę, że wizyta u psychologa powinna być w tej kwestii bardzo pomocna. Potraktuj to jako swoje wsparcie w tej sytuacji, ale tylko jeżeli Twój mąż wyrazi na to zgodę. Usuń absolutnie jakiekolwiek strony, które łączą Cię z Twoim kochankiem, jeżeli jesteś zmuszona zmienić otoczenie, czy pracę to musisz niestety to zrobić. Czas najwyższy po prostu zapewnić komfort Twojemu partnerowi. Daj mu czas, żeby mógł ochłonąć. Pamiętaj, że jego decyzja powinna być podjęta wyłącznie jego motywami życiowymi. Wybacz sobie i czekaj na wybaczenie z jego strony, nie wymuszaj niczego na nim i nie graj mu na emocjach, nawet jeżeli wchodzą w grę ciężko ocenić tę sytuację, ponieważ sama się zastanów co byś zrobiła, gdyby sytuacja miała inne miejsce. Jeżeli dołożyłaś wszelkich starań do chęci naprawy małżeństwa, to nie jest to gwarancja ominięcia rozwodu. Jeżeli Twój mąż podjął jednak stanowczą decyzję, to nie pozostaje Ci nic innego jak uszanowanie jej. Tagi: ⭐ mąż dowiedział się o zdradzie i odszedł, mąż dowiedział się o romansie, Zdradziłam męża chce rozwodu a ja go kocham, Zdradziłam i on żąda rozwodu, Zdradziłam męża tylko rozwód, Zdradziłam odszedł z domu
Kiedy oboje małżonkowie chcą się szybko i sprawnie rozwieść, zazwyczaj nie ma problemu. Jednak co w sytuacji, gdy tylko jedna strona chce rozwodu? Co ciekawe dużo częściej to kobiety zadają mi pytanie, co będzie gdy mąż nie zgodzi się na rozwód. Oczywiście może też być i tak, że to mąż chce się rozwieść, a żona się na to nie zgadza. Czy potrzebna jest zgoda drugiego małżonka na rozwód? Jeśli chcecie rozwieść się bez orzekania o winie – tak, oboje musicie być co do tego zgodni. Ten wpis jednak – jak już się pewnie domyślasz – nie dotyczy sytuacji gdy obie strony chcą szybko i zgodnie rozwiązać przed sądem swoje małżeństwo. Czy mąż może nie dać mi rozwodu? Nie – bo to nie mąż wydaje wyrok. Maż nie jest sądem. Jest jednak stroną postępowania i może wyrazić w trakcie postępowania swoje stanowisko. Jest możliwe, iż w odpowiedzi na pozew mąż – jako pozwany – napisze, iż wnosi o oddalenie powództwa- czyli właśnie domaga się tego, aby sąd tego rozwodu nie dawał. To się zdarza (może nie bardzo często, ale czasami tak). Nie oznacza to jednak końca postępowania: przeciwnie – zazwyczaj to dopiero początek całej sprawy. Podkreślę to: to, iż małżonek nie chce zgodzić się na rozwód, to dopiero początek, nie zaś koniec sprawy. Musisz jednak przygotować się do tego, aby udowodnić swoje twierdzenia Czy w takim razie sąd może nie dać mi rozwodu? Cóż, taka możliwość istnieje. Jednak są to stosunkowo rzadkie sytuacje. Musisz wiedzieć, iż faktycznie może zdarzyć się, że sąd tego rozwodu nie da. Zgodnie z treścią przepisu sąd może “nie dać rozwodu” jeśli skutkiem rozwodu miałoby ucierpieć dobro wspólnych małoletnich dzieci małżonków albo jeśli z innych względów orzeczenie rozwodu byłoby sprzeczne z zasadami współżycia społecznego. Sąd może też nie dać rozwodu w sytuacji gdy żąda go małżonek wyłącznie winny rozkładu pożycia – chyba że drugi małżonek wyrazu zgodę na rozwód albo odmowa jego zgody na rozwód będzie w danych okolicznościach sprzeczna z zasadami współżycia społecznego. Tak więc widzisz : Nie, żaden przepis nie precyzuje, co konkretnie oznacza “dobro dziecka”. Nie ma tez przepisu, który wyliczałby sytuacje, gdy rozwód byłby “sprzeczny z zasadami współżycia społecznego”. Każda sprawa jest inna. Ale jedna kwestia jest tu pewna: bardzo ważne jest postępowanie dowodowe. No i oczywiście dobrze napisany pozew. Bardzo ważna kwestia: jesteś stroną postępowania i jako strona masz inicjatywę dowodową. A co jeśli jednak to sąd “nie dałby rozwodu”? Pamiętaj, iż wyrok Sądu I instancji można zaskarżyć wnosząc apelację. Tak każda sprawa jest inna. Przed wniesieniem pozwu czy odpowiedzi na pozew najlepiej skonsultuj się z doświadczonym adwokatem.